Agnieszka Osiecka
Z krawędzi mostu, z dna butelki
W łoskocie serca jak po wieku
Nie było mórz na tyle wielkich
By się nie dał 18218t195s ;o znaleźć brzegu
I oddech wiersza w naszych żaglach
Wlewał nam w nerwy miękki spokój
I znów wracało się do magla
Lecz z iskrą, co płonęła w oku
W szaleństwie, w zachwycie
Apetyt na życie
Z tego się nie tyje, z tego się umiera
Choć jeszcze nie teraz
W gonitwie, w udręce
Na dnie i na szczycie
Apetyt na życie
Z tego się nie tyje, z tego się umiera
Choć jeszcze nie teraz
Na chmurze wiersza, skrzydłach marzeń
Wracamy ciągle pod swój daszek
Choć bardziej puste nasze plaże
I tylko morze gryzie piasek
Sami umiemy leczyć kaca
I nie obędzie się tabliczką
"Znikam na chwilę, zaraz wracam"
Bo się nie wraca tą uliczką
W szaleństwie, w zachwycie
Apetyt na życie
Z tego się nie tyje, z tego się umiera
Choć jeszcze nie teraz
W gonitwie, w udręce
Na dnie i na szczycie
Apetyt na życie
Choć dzień coraz krótszy i myśli się droczą
Czy zdążysz przed nocą
Nim czas cię uniesie wezbrany jak rzeka
Lecz jeszcze poczekaj...
|