Autentyczność Koranu jest przyjęta zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Lecz należy zwrócić uwagę na fundamentalną różnicę w studiach koranicznych między uczonymi muzułmańskimi a uczonymi niemuzułmańskimi, zwłaszcza europejskimi. Dla muzułmanów Muhammad jest jedynie "głosicielem" czy też "przekazicielem" słowa Boskiego; nie stawia się tu kwestii źródeł Koranu, jak na Zachodzie. Niemniej jednak sam Muhammad był przekonany, i stwierdzał to niejednokrotnie, że otrzymał on jako objawienie to, co już przedtem zostało objawione innym prorok 929m127j om. Do tych proroków zalicza on takie postaci ze Starego Testamentu, jak: Adam, Noe, Abraham, Izaak, Józef, Mojżesz, Eliasz, Jonasz, a z Nowego Testamentu Jezusa i Jana Chrzciciela; obok nich wymienia jeszcze proroków arabskich, zaczerpniętych ze skarbnicy wierzeń ludowych Arabii, jak Hud (Hud) i Salih (Salih). Siebie samego uważał za "posłańca Boga", wysłanego do ludu arabskiego, który w czasie długiej historii jeszcze nie miał swojego proroka; miał on być zarazem ostatnim prorokiem, czyli "pieczęcią proroków" (S. XXXII, w. 40). Religia, którą głosił, to ta sama, którą już wyznawał Abraham i którą Mojżesz ogłosił Żydom na Synaju, a Jezus z Nazaretu chrześcijanom. Religia ta jednak była zawsze zaniedbywana albo też fałszowana przez poszczególne ludy. Arabski prorok Muham- mad miał być odnowicielem czystej prareligii Abrahama - millat Ibrahim (S. II, w. I24, Iz6, Iz9). Muhammad dawał więc swoim zwolennikom nową ideologię religijną, która miała zastąpić pogańską tradycję ojców, dawał im świadomość prastarej duchowej genealogii. Dzięki temu, że Abraham został uznany przez Muhammada za założyciela dawnej świętości arabskiej w Mekce - Ka`by (S. II, w. 126, 127), młoda gmina muzułmańska otrzymała własne solidne centrum religijne w swojej ojczyźnie.
Tak przedstawiona profetologia muzułmańska jest ściśle związana z innym wyobrażeniem Muhammada, które stało się również istotną częścią Koranu i islamu w ogóle, a jest to wiara w istnienie Księgi niebieskiej lub Matki Księgi. Muhammad był przekonany, że posłannictwa i nauki, które Bóg objawił jemu i jego poprzednikom, pochodziły z jednego źródła zaświatowego, a więc z tej niebieskiej praksięgi. W tej doktrynie tkwi korzeniami późniejszy "dogmat", że Koran jest bezpośrednim słowem Boga; i podstawa tolerancji dla "ludu Księgi", a więc dla żydów i chrześcijan, którzy się znajdowali pośród społeczności muzułmańskiej. Takie stanowisko w kwestii rodowodu Kóranu przyjmują uczeni muzułmańscy, teologowie i egzegeci. Jak zobaczymy, jest ono podobne do stanowiska uczonych niemuzułmańskich.
Można bowiem powiedzieć, stając na gruncie obiektywnych badań nowej religii, że Koran stanowi pewną kontynuację, choć kroczącą po własnej, "arabskiej" drodze, świętych ksiąg dwóch poprzednich wielkich religii objawionych, a więc Starego i Nowego Testamentu, i z nich się wywodzi. Jednak Koran zawiera obok tego zasadniczego trzonu religijnego jeszcze inne dwa źródła: dawne podłoże wierzeń religijnych arabskich i ich rytuału, przyjętych i usankcjonowanych w Koranie (np. pielgrzymka do świątyni Ka`by w Mekce i związany z nią cały ceremoniał modłów), oraz całkiem nowy element islamu wprowadzony przez Muhammada (np. odnoszący się do kultu i obowiązków religijnych), co w sumie nadało cechy charakterystyczne i pewną oryginalność nowej religii.
Jeśli się przyjrzymy bliżej naukom koranicznym, to łatwo stwierdzimy, że głównym źródłem doktryny religijnej i prawnej Koranu jest judaizm; inaczej mówiąc, Muhammad pozostawał bardziej pod wpływem religii żydowskiej aniżeli chrześcijańskiej. Wynikało to stąd, jak się wydaje, iż Muhammad stykał się bezpośrednio ze społecznością żydowską w Medynie, kiedy krystalizowała się doktryna religijna i prawna Koranu. Nic w tym dziwnego i z tego względu, że Arabowie i Żydzi pochodzą z tego samego pnia semickiego i istnieje między nimi jakieś powinowactwo duchowe. A wiadomo też, że chrześcijaństwo dość szybko, a zwłaszcza po wystąpieniu świętego Pawła, kształtowało się w nowym środowisku etnicznym, składającym się głównie z nawróconych na chrześcijaństwo pogan obcych duchowi semickiemu.
Zapożyczone elementy z judaizmu pochodziły głównie z ustnej tradycji żydowskiej i Haggady, tj. pobożnej legendy pochodzenia talmudycznego. Zapożyczenia te są bardzo liczne, co można łatwo stwierdzić, czytając uważnie Koran. Z tradycji judaizmu na czoło wysuwa się przede wszystkim główny "dogmat" islamu: rygorysty- czny monoteizm, jeszcze bardziej absolutny i jednoznaczny w islamie aniżeli w judaizmie. Wyraża się to wielokrotnie w stwierdzeniu, występującym w Koranie w różnych wariantach: "Nie ma boga, jak tylko jeden Bóg", lub: "Nie ma boga, jak tylko On." Dochodzą do tego wyraźne wpływy w przepisach prawnych, jak też przejęcie przez Koran różnych opowieści "budujących", które , są jakby echem występujących w pełniejszej formie historii biblijnych Starego Testamentu.
Jeśli chodzi o Nowy Testament, to Muhammad znał go przede wszystkim z tradycji ustnej; Prorok wędrował przecież wiele lat z karawanami z Mekki w kierunku Syrii, skąd promieniowało chrześcijaństwo, gdzie też niektóre plemiona arabskie przyjęły tę religię, a pustelnicy chrześcijańscy zapuszczali się na pustynie Arabii. Przypomnijmy też, że z południa specjalna delegacja chrześcijan, z biskupem z Nadżran na czele, przybyła do Proroka do Medyny na dysputę religijną. Stwierdzić jednak należy, że wiele ustępów koranicznych, stanowiących jakby echo opowieści z Nowego Testamentu, przypomina raczej Ewangelie apokryficzne, z których Muhammad mógł zaczerpnąć różne fakty i legendy.
Jedyny ustęp Koranu, który
przywołuje świadectwo Jezusa wobec Muhammada, zapowiadając
niejako jego misję proroczą, nie pochodzi ani z Nowego Testamentu,
ani też z apokryfów Nowego Testamentu. Jest to sura LXI, w. 6, gdzie
czytamy:
O synowie Izraela!
Jestem wysłany od Boga do was!
aby potwierdzić prawdziwość tego,
co przede mną było zesłane w Torze,
i zwiastować posłafica,
który przyjdzie po mnie,
a którego imię - Ahmad.
Zgodnie z egzegezą muzułmańską, miała to być obietnica Jezusa, że po Nim Bóg ześle proroka o imieniu Ahmad, które to imię ma podobny sens co Muhammad. Jest to myśl czysto muzułmańska, która nie ma nic wspólnego ze słowami Ewangelii św. Jana (XV, 26-27), gdzie Jezus mówi, iż Bóg ześle Ducha Świętego.
Trzeci rodzaj materiahl, jaki pojawił się w Koranie, to dawne arabskie podłoże przedmuzułmańskie, związane z wierzeniami pogańskich Arabów epoki "niewiedzy". Jest to wiara w dżinny, demony dobre i złe, otaczanie czcią sanktuarium Mekki, świątyni Ka`by, ze świętym czarnym kamieniem, i związany z tym dawny zwyczaj odbywania pielgrzymki do Mekki wraz z całym ceremoniałem kultowym, legendy o "zaginionych" ludach dawnej Arabii-Ad i Samud - i inne.
Wreszcie ostatnią częścią składową treści Koranu jest materiał czysto "muzułmański", czyli ten, który nadaje tej religii jej specyficzność i oryginalność: są to już nowe idee, jakie się tam pojawiły dzięki geniuszowi Muhammada albo, mówiąc wierniej, zgodnie z egzegezą muzuhnańską, które objawił Bóg Prorokowi, a on je jasno przedstawił.
|