Documente online.
Zona de administrare documente. Fisierele tale
Am uitat parola x Creaza cont nou
 HomeExploreaza
upload
Upload




Fetish

Poloneza


Fetish

Fetish

Symbolem twoim nienasycona
W odmętach myśli schronienia szukam
Jak śniąca o wędrowcu droga
Do ciebie wyciągam ramiona
Przed tobą królu granitowy
Inny duch jawi się
Potęgą bez tronu
Natchnieniem bez światła
Cieniem
Z okruchów godzin noc wyrosła
Nęcona bladego księżyca wołaniem
Ją wybrałeś i tylko ona



Skronie zdobi wieńcem różanym
Przed tobą królu granitowy
Inny duch jawi się
Potęgą bez tronu
Natchnieniem bez światła
Cieniem
Co ze mną królu granitowy?
Cicho pytam choć wiem
Że to ty bez tronu potęgą
Bez światła natchnieniem

Druga Twarz

Nieposkromiony żal dopada i godzi w świadomość
Coś każe biec, lecz czy wystarczy sił by zostać sobą
Jej usta szepczą coś co dobrze znasz
Lepiej z każdą chwilą
Nieprzemyślany krok pozbawił szans
Złamał co było

Dumnie tak głowę unosisz w górę
Jesteś nowy w teatrze cieni
Głodny doznań jakie niesie z sobą czas
Od zawsze niepokorny
Ronisz łzę kryształową i czystą
Tylko ona już taka jest
Blaskiem niepojętym ogarnia wszystko
Co już dawno zmieniło sens

Zniewolona Myśl

Instynktownie zaciskam dłonie
Nakazów chłodny wiatr
Gasi we mnie ogień
W trybach maszyny wciąż tkwię
Spętana woli siłą
To dobre, a to złe!
Na twarzy pusty grymas mam

Zniewolona myśl
Krąży w głowie jak sęp
Niepokoju dreszczem smaga
Co straciłam? Wiem!
Coraz głośniej słyszę jak
Pęka lód, na którym stałam

To ja - chybiony cel!
Częstuję mdłym uśmiechem
Coraz to nowsze treści
W trybach maszyny wciąż tkwię
Spętana woli siłą
To dobre, a to złe!

Zniewolona myśl
Krąży w głowie jak sęp

Prawda

Prawda obrazem jest w oczach patrzącego
Kłamstwo złotem mieni się
Wypowiedziane słowa
Nie oddadzą tego
Co myślisz, czujesz i wiesz

Czarna prawda
Złote kłamstwo
W sercu płomienie
Cierń w aksamit otulony
Rani coraz głębiej
Coraz szybciej cisza chłonie
Bukiet wspomnień kolorowych
Nie ma go...

Toczysz walkę
Z jadem co z ust płynie
Czarna prawda
Złote kłamstwo odchodzi
Zostaj czarna prawda

Samuel

Z głębi ust spragnionych dźwięku
Cichy ton rodzi się
Mocniej czujesz
Przemieniony w ciszę wiesz
Znów zostałeś sam
Czas nie daje odpowiedzi

Za związanymi snem powiekami
Obrazów gra kalejdoskop
Dzikiej melodii rytm
Pulsuje w skroniach
Niedoścignione chwile
Bezpowrotnie tracą urok

Na serca dnie układasz krąg
Ze swoich pragnień mgłą zasnutych
W jeziorze złudzeń zanurzasz dłoń
bo w jego toni ukojenie

Zatruta

Cienką nicią szyte słowa ust kamiennych oplatają kształt
Porzucone gesty
Najpierw ty potem ja
Zmysłów pieśnią ogłuszony kradniesz coś czego nie chcę dać
Los co w kartach zapisany
Najpierw ty potem ja

Zgasł sen
Ty i ja
Dwie strony lustra
Dwie różne drogi
Dwa różne słowa

Tam gdzieś zmieniona ja
Tobą zatruta, odrzucona
Wspomnień spragniona
Nienaturalna tak

Zanim wstanie świt

[ instrumentalny ]

Ostatni Raz

Ognistych zwierzeń kształt
W mych ramion obręczy
Powoli za krokiem krok stawiam
Myśląc co nowy przyniesie dzień


Czy zdołam odnaleść cel zatracony gdzieś?

Ostatni raz
Mój krzyk powielił chęć do pojednania
Lecz zbawienną stracił moc
Śmiertelna cisza w nas

Ostatni raz
Czuję i wiem, milczenie na wszystko zgodą
Oczy straciły wdzięk
Którym mnie zaczarowałeś

Mur

cover utworu Pornografii ]

[ instrumentalny ]

[ instrumentalny ]


Document Info


Accesari: 1188
Apreciat: hand-up

Comenteaza documentul:

Nu esti inregistrat
Trebuie sa fii utilizator inregistrat pentru a putea comenta


Creaza cont nou

A fost util?

Daca documentul a fost util si crezi ca merita
sa adaugi un link catre el la tine in site


in pagina web a site-ului tau.




eCoduri.com - coduri postale, contabile, CAEN sau bancare

Politica de confidentialitate | Termenii si conditii de utilizare




Copyright © Contact (SCRIGROUP Int. 2024 )